„Apéritif” (lub też skrót „Apéro") to we Francji instytucja, która szczególnie rozkwita w czasie wakacji, gdy każdy ma czas. Słowo definiuje pewien typ alkoholu (Kir, Pastis, etc) jak i również rytuał wiążący się z jego konsumpcją.

Bo Apéritif ZAWSZE odbywa się przed posiłkiem o 11.30/12.00 w południe i od 18.00 po zakończonym dniu. Ma na celu otworzyć gościom apetyt przed obiadem lub przed kolacją. To w zasadzie powitalny drink udoskonalony różnymi przekąskami, który przy pomyślnych wiatrach może trwać i kilka godzin, do stopnia, że zapomina się o konieczności zjedzenia posiłku.

Apéritif to też niezobowiązująca obietnica spędzenia czasu razem. Francuzi często zapraszają na apéritif do siebie do domu albo umawiają się w dowolnym barze lub Café. W podtekście oznacza to, „napijmy się razem, ale niekoniecznie mam ochotę zjeść z Tobą od razu obiad czy kolację, zobaczymy jak nam czas upłynie razem”. I to jest w porządku, nikt o to się nie obraża. W rzeczywistości, takie aperitify, gdy są źródłem szczerej przyjemności spędzania czasu razem, przeradzają się najczęściej w spontaniczny wspólny posiłek. I te są najfajniejsze!

Co podać do picia na apéritif?

Apéritify, jako kategoria napojów to tak naprawdę średnioprocentowe trunki, głównie likiery. Pastis, Martini, Cinzano, Pinault des Charentes, Suze, Picon, Muscat de Rivesaltes itp…   

Do tego można podawać też szampana, koktajle, mocne trunki, wino czy piwo lub koktajle piwne.

Dzieci też mają swoją wersję aperitifu by móc towarzyszyć rodzicom – wówczas soki i soft drinki, lub syropy (np. z grenadyny) z wodą.

Apéritif jest oazą luzu i dlatego nie powinniśmy się formalizować.

Chyba że zostajemy zaproszeni na oficjalne przyjęcie, gdzie na zaproszeniu widnieje jasno „aperitif dinatoire” (kolacyjny aperitif), wówczas wiadomo, że będzie to wieczór na stojąco z koktajlami, szampanem i wyrafinowanymi koktajlami!

Aperitif - co podawać do jedzenia?

Czas aperitifu jest królestwem przekąsek pod każdą formą.

Wersja low cost to po prostu orzeszki słone i tez jakoś ujdzie. Jeżeli chcemy już lepiej przyjąć gości, deski serów i deski wędlin są bezpiecznym rozwiązaniem. Np. szynka Bayonne w plastrach (podawana jak w kraju Baskijskim z owczym serem Ossau-Iraty i confit z czarnej wiśni), albo zwykła suszona kiełbasa pokrojona na cienkie plasterki z serem Comte pokrojonym w kosteczkę.

Toasty z piernika z Foie Gras i confit z fig to też świetny pomysł, aczkolwiek już bardziej wyszukany. Confit z cebuli będzie z kolei można wykorzystać do deski serów.

Francuzi ostatnimi latami się rozkochali w różnych dipach i sosach, oraz w najróżniejszych smarowidłach (tartinables) do podawania z toastami.

Obierz i pokrój w słupek lub kostkę świeże warzywa: marchewka, kalafior, brokuły, rzodkiewka, świeży ogórek. I podaj do tego dip ze śmietany z czosnkiem, pietruszką oraz solą i pieprzem.

Możesz też do tego podać poichichade (francuska wersja hummusu) czy pastę z karczochów z truflą.

Kolejna pozycja niezawodna na aperitif to toasty ze smarowidłami. Pasty warzywne, serowe czy rybne urozmaicą każde przyjęcie: pasta z oliwek z truflą lub pasta z roquefort czy też pasta z sardynek z cytryną. W naszym sklepie mamy dziesiątki najróżniejszych ofert pod każdy smak.

Oryginalną odmianą mogą być mini-bliny z piekarnika podane z zimną grecką Taramą

Wreszcie na aperitifach zawsze robią wrażenie ostatnio bardzo popularne we Francji „verrines” czyli małe szklanki z różnymi warstwami. Mój niezawodny przepis, który w Polsce zawsze robi szał to:

- 1 wartswa guacamole

- 1 warstwa pasty z tuńczyka (zamiennie wymieszana puszka tuńczya w zalewie, z twarożkiem naturalnym, czosnkiem i szczypiorkiem)

- 1 warstwa z bitej śmietany na słono: ugotuj śmietanę 30% UHT z podsmażony wcześniej boczek tak by przeniknęła smakiem, schłódź w lodówce kilka godzin, ubij mikserem przyprawiając papryczką Espelette.  

Voila, bon appétit et .... santé 😉